Na początek będzie branżowo. Zacznę od tego, że Jacek był jednym z moich guru w czasach wczesnego paleolitu. Chodziłam na wszystkie jego próby i byłam jego najwierniejszą fanką. Jak wiadomo, mocno nastoletnie fanki cechują się skłonnością do ślinienia się na widok idoli, wydawania z siebie pisków o różnym natężeniu, zalegania w pobliżu największego pieca (żeby lepiej słyszeć) lub wciskaniem się na scenę (żeby lepiej widzieć). Po dwudziestu kilku latach Jacek mi pisze... że sobie mnie nie przypomina. Cios prosto w serce.
Facet w dużej mierze przyczynił się do tego, że jestem tym kim jestem i robię co robię, więc ewentualna książka skarg i zażaleń znajduje się na
www.mrpollack.pl.
Jacek Polak to jeden z najlepszych metalowych gitarzystów w historii polskiej muzyki. Autor kilku solowych albumów z instrumentalną muzyką gitarową, ale także wokalista, aranżer i sideman, podejrzewany o posiadanie dodatkowych dziesięciu palców u rąk. Chodzi pogłoska, że jego mistrzowskie, instruktażowe video dla gitarzystów pt. "Granie Na Manhattanie", spowodowało falę interwencji chirurgicznych u osób które pozbawiły się rąk próbując naśladować wyczyny mistrza. Nikomu się nie udało, wielu poległo lub straciło zmysły.
Zanim
Jacek zacznie bajerować ramieniem tremolo, przełącznikiem przetworników, potencjometrami i mikrostroikami przepytam go na okoliczność "5 pytań do..."
Naprawdę to jestem. Też twoją świadomością oraz świadomością każdego atomu we wszechświecie, ale ponieważ mój materialny umysł chce być w obecnych warunkach tzw. obiektywnych, niczym innym jak tylko indywidualnością... to powiem, że dla reszty świata przyziemnego jestem podśpiewującym gitarzystą i właścicielem studia nagraniowego o nazwie "Polak Bros Studio" z siedzibą w Mielcu na Podkarpaciu.
Jak długo można grać rocka?
Tak długo jak mi nie wyłączą prądu do wzmacniacza.
Zostało 5 minut do końca świata, jaki kawałek posłuchałbyś na koniec?
Dla mnie numerem, który zawsze mnie zadziwia i wciąga jest "Aria na Strunie G" J.S. Bacha. Czysta poezja i prawdziwa mistyka przeniknięta niewysłowioną słodyczą Absolutnej Miłości wibrującej w całym wszechświecie.
Byłam na Slashu. Było delikatnie mówiąc średnio. Który z "wielkich" gitarzystów nie urywa dupy (jest przereklamowany twoim zdaniem)?
Staram się podchodzić do życia z miłością i pozytywnym nastawieniem, więc nie czyniąc nikomu krzywdy i przykrości ("nie czyń nikomu co tobie niemiłe"), nie będę kłapał publicznie co mi się u kolegów gitarzystów nie podoba i który tak naprawdę jest cienki (śmiech).
Masz jakieś plany na przyszłość czy żyjesz chwilą?
Napisałem na naszą najnowszą płytę numer p.t. "Plan". Jest on odpowiedzią na twoje pytanie.. Generalnie treść tego kawałka zamyka się w takich słowach: "Jak chcesz Boga rozśmieszyć to zrób sobie plan" (śmiech).
rozmawiała Romana Makówka